halli hallo hallööööööle =)
(((= logisch & paranoid =)))  
 
  nasza Polska 19.04.2024 10:51 (UTC)
   
 

Glitter


 dowcipy:

Diabel zalozyl sie z Polakiem, Ruskiem i Niemcem, który lepiej wytresuje psa.

Po roku czasu przychodzi do Ruska. Rusek, chudziutki, z wystajacymi zebrami,

 a pies spasiony, ze ledwo moze sie ruszac. Rusek wyciaga kielbase,

daje psu, a ten zaczyna sluzyc.


Potem poszedl do Niemca. Niemiec ledwie trzyma sie na nogach, a pies jak beka,

lapy ma prawie w poziomie. Niemiec daje mu kielbase - pies zaczyna tanczyc.


Wreszcie przyszedl diabel do Polaka. Ten zapasiony, ledwie miesci sie w fotelu,

a psa prawie nie widac. Polak wyciaga kielbasa, pewnie tez da psu mysli diabel,

a on sam zaczyna zjadal.

 Na to pies odzywa sie ludzkim glosem:


- Daj mi, ach daj mi...

 

 

Francuz, Anglik i Polak zlapali zlota rybka,

która w zamian za uwolnienie, obiecala spelnic po jednym ich zyczeniu.


- Ja ma taka brzydka i stara zone - mówi Francuz - chce miec ladna i mloda.


- Na mnie szef w pracy sie zawzial - mówi Anglik - daj mi nowa prace z wyzsza pensja.


- A mój sasiad ma stado krów - mówi Polak - spraw, aby mu te krowy pozdychaly...

 

 

Na granicy rozmawiaja dzieci polskie i rosyjskie:
- A my mamy chleb! - wolaja dzieci rosyjskie.
- A my mamy chleb z maslem!! - rzekly na to dzieci polskie.
- A my mamy Stalina!!! - rzucily polityczna wypowiedz dzieci rosyjskie.
- My tez mozemy miel Stalina!!! - odrzucily gryps dzieci polskie.
- To nie bedziecie mieli chleba z maslem!!! - wiadomo kto rzekl.

 

Anglik udowadnia Polakowi, ze jego jezyk jest najtrudniejszy:
- Na przyklad u nas pisze sie Shakespeare, a czyta Szekspir.
- To jeszcze nic. W Polsce pisze sie Boleslaw Prus, a czyta Aleksander Glowacki.

 

W pewnym miescie zorganizowano zawody w piciu napoju narodowego.

(Teraz mówi komentator na tych zawodach.)


- Prosze panstwa na scene wychodzi zawodnik francuski,

bedzie pil napój narodowy Francji tj. wino butelkami.

I pierwsza, druga, ..., piata i zlamal sie, zlamal sie zawodnik francuski.


- Ale na scene wchodzi zawodnik polski, bedzie pil napój narodowy Polski tj.

Zytnia butelkami, no i pierwsza, druga, ..., dziesiata i zlamal sie, zlamal sie zawodnik polski.


- Ale na scene wychodzi glówny faworyt zawodnik rosyjski,

 bedzie pil napój narodowy Rosji tj. bimber czerpakiem prosto z wiadra.

No i pierwszy czerpak, drugi, ..., pietnasty i zlamal sie,

zlamal sie czerpak zawodnik rosyjski bedzie pil bimber prosto z wiadra.

 

 

Po czym poznac Rosjanina w Ameryce?
- Przychodzi na walki kogutow z kaczka...
- A po czym poznac, ze sa tam Wlosi?
- Stawiaja na kaczke...
- A po czym poznac, ze jest tam mafia?
- Kaczka wygrywa...

 

Amerykanscy archeolodzy odkryli nowa piramide w Egipcie i odkopali tam mumie faraona.

 Nie mogli jednak ustalic kim byl zmarly, bowiem mumia nie byla zbyt dobrze zachowana.

Zadzwonili wiec po pomoc do Rosji.


Nastepnego dnia przybyli z Moskwy Sasza i Wania. Poprosili tylko

o 2 godziny czasu na rozwiazanie tego problemu.

Po tym czasie dwaj oficerowie radzieckiego wywiadu wychodza do prasy i oswiadczaja:
- Ramzes XVIII!
A Amerykanie na to:
- Jak sie to wam udalo?
A Ruscy:
- Jak to jak? Przyznal sie!

 

Miedzy Stanami Zjednoczonymi a Zwiazkiem Radzieckim mial sie rozegrac turniej bokserski.

Jednak dzien przed turniejem zawodnik radziecki zlamal sobie reke podczas treningu.

 Na to jego trenerzy sobie mysla: Jesli nikogo nie postawimy na ringu,

to co sobie pomysla o nas Amerykanie!

Musimy kogos niezwlocznie znalezc!. I poszli szukac.

Patrza, a tu Iwan orze pole. Trenerzy podeszli do niego i mowia:


- Iwan, jak wytrzymasz jedna runde na ringu bokserskim, to dostaniesz 100 dolarow.


- Ano, wytrzymam... - odparl Iwan.


Nadszedl dzien rozgrywki. Trenerzy radzieccy ustawili Iwana na ringu i obserwuja.

 Walka sie rozpoczela.

 Iwan stoi posrodku i rozglada sie, bo przeciez tu tak kolorowo, swiatelka, kamery, pelno ludzi,

wszyscy patrza sie na niego. Tylko jakis facet lata dookola niego i bije go po twarzy.


Koniec rundy pierwszej. Trenerzy radzieccy podbiegli do Iwana i mowia:


- Iwan, jak wytrzymasz druga runde, to dostaniesz 200 dolarow!


- Ano, wytrzymam.


Rozpoczela sie runda druga. Iwan znowu sie rozglada dookola,

bo nigdy w zyciu nie byl na zawodach bokserskich. I znowu jakis facet lata i bije go po twarzy.


Koniec rundy drugiej. Radzieccy trenerzy podbiegaja do Iwana i mowia:


- Iwan, jak wytrzymasz trzecia runde, to dostaniesz 500 dolarow!


- Wytrzymam, wytrzymam.


Runda trzecia. Iwan znowu sie rozglada i znowu jakis facet biega dookola niego

 i bije go po twarzy.


Koniec rundy trzeciej. Bardzo podekscytowani trenerzy

 podbiegaja do Iwana i z entuzjazmem proponuja:


- Iwan, jak wytrzymasz czwarta runde, to dostaniesz 1000 dolarow!


- Teraz, k**** nie wytrzymam! Teraz mu wpier****! - odpowiada Iwan.

 

 

Spotkalo sie dwoch facetow: Francuz i Rusek. Francuz, ciekawy swiata, pyta:
- Wania, a ty gdie ziwiosz?
- Ja ziwu wo Wladywostokie.
- Hm... a eto dalieko ot Moskwy?
- Nu dalieko, tri tysiaczi wiorst.
- Nu dalieko...
- A ty, Fransua, gdie ziwiosz?
- Ja ziwu w Paryzie.
- Pariz, Pariz... eto dalieko ot Moskwy?
- Nu dalieko, czietyrie tysiaczi wiorst.
- Czietyrie tysiaczi wiorst? Jej Bohu, kakaja glusz!

 

W pociagu siedzi Polak i Murzyn. Polak przyglada sie Murzynowi, bo nigdy wczesniej nie widzial Murzyna.

 Chcial sie dowiedziec, skad ten Murzyn jest i pyta:
- Bangladesz?
Murzyn nic. To Polak znow:
- Bangladesz?
Murzyn wstal, otworzyl okno, wyciagnal reke i powiedzial:
- Nie bangla.

 

 

Radziecki statek podplywa do afrykanskiego portu. Marynarz rzuca line cumownicza na brzeg,

krzyczac do Murzyna stojacego na nabrzezu:
- Dierzi linu!
Murzyn nie rozumie. Rosjanin znow rzuca cume krzyczac: - Dierzi linu!
Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:
- Gawari pa ruski?
Cisza.
- Parlez vous francais?
Cisza.
- Sprechen Sie Deutsch?
Cisza.
- Do you speak English?
- Yes, I do.
- No to dierzi linu!

 

Przychodzi Irlandczyk do spowiedzi i mowi:
Prosze ksiedza, ukradlem troche drewna.
Ile?
No, zbudowalem bude dla psa.
No to nie jest zle...
Ale prosze ksiedza, mnie troche tego drewna zostalo.
Ile?
Zbudowalem sobie garaz.
No, to juz gorzej, za pokute...
Ale prosze ksiedza, mnie jeszcze tego drewna zostalo
Ile?
Zbudowalem sobie dom.
Synu, ciezko zgrzeszyles, wiesz co to jest nowenna?
Prosze ksiedza, ja zbuduje te nowenne, mnie tego drewna starczy, mnie jeszcze troche zostalo.

 

Farmer z Teksasu spotkal farmera z Galilei i pyta go:
- Ile masz ziemi?
- Dwa ary przed domem i cztery za domem. A ty?
Amerykanin odpowiada:
- Jak wczesnie zjem sniadanie, wsiade do samochodu i

jade do to zachodu slopca to nie dojade do kopca mojej ziemi. Zyd odpowiada:
- Rozumiem cie. Tez kiedys mialem taki samochod.

 

Na granicy rozmawiaja dzieci polskie i rosyjskie:
- A my mamy chleb! - wolaja dzieci rosyjskie.
- A my mamy chleb z maslem!! - rzekly na to dzieci polskie.
- A my mamy Stalina!!! - rzucily polityczna wypowiedz dzieci rosyjskie.
- My tez mozemy miec Stalina!!! - odrzucily gryps dzieci polskie.
- To nie bedziecie mieli chleba z maslem!!! - wiadomo kto rzekl.

 

Anglik udowadnia Polakowi, ze jego jezyk jest najtrudniejszy:
- Na przyklad u nas pisze sie Shakespeare, a czyta Szekspir.
- To jeszcze nic. W Polsce pisze sie Boleslaw Prus, a czyta Aleksander Glowacki.

 
  Navy CIS =)
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
  das leben ist [...]:
Alles Schöne im Leben hat einen Haken:
entweder ist es unmoralisch,
oder illegal, oder es macht dick...
  Shoutboxx:
  Goya - W zasiegu twego wzroku
  Boundzound - Louder
  sheepworld
Insgesamt haben uns schon 21705 Besucher (88941 Hits) besucht !
Diese Webseite wurde kostenlos mit Homepage-Baukasten.de erstellt. Willst du auch eine eigene Webseite?
Gratis anmelden